article photo 55 29. 10. 2021

Diuna: Sekrety Rodu -Jak zaprojektowaliśmy grę część 1

Return

Plansza

 

W Detektywie gracze wcielają się w postacie rodem z seriali kryminalnych, takich jak CSI: Kryminalne Zagadki Nowego Jorku. Są stróżami prawa i detektywami. W trakcie gry odwiedzają laboratorium, aby zbadać próbki DNA, archiwa sądowe i miejskie, aby przekopać stare akta i sprawy, czy komisariat policji, aby przesłuchać podejrzanych i świadków. Do gry dołączona jest mała plansza, która pomaga oddać tę strukturę działań - laboratorium, komisariat, sąd - to jest twój teren, twój plac zabaw, twoja procedura.


Diuna: Sekrety Rodu zaprasza postacie graczy do Tel Gezer, małego miasta na planecie Arrakis. Miasta, którego nigdy wcześniej nie odwiedzali. Są członkami ruchu oporu na tajnej misji. Nie ma tu znanej struktury, jest tylko niewiadoma związana z wizytą w nowym miejscu.


W Diunie: Sekretach Rodu postanowiłem wyrzucić planszę, którą gracze znają z Detektywa, aby zabrać im komfort dobrze znanych lokacji. Dałem im dużą papierową mapę Tel Gezer, przypominającą te z sesji RPG. Zaznaczyłem na niej 26 różnych lokalizacji – tawernę, pałac, lądowisko, galerię, rynek, różne miejsca – całe duże miasto, nieznane nowym przybyszom. Zamiast solidnej struktury jak w Detektywie, otrzymują mapę, którą dopiero muszą zbadać, odkryć, plan miasta pełen miejsc, o których w trakcie gry muszą się czegoś dowiedzieć.


To prosta zmiana w projekcie. Usunięcie planszy z czterema znajomymi lokalizacjami i zastąpienie jej mapą z 26 nieznanymi. Nagle z pewnego siebie stróża prawa gracz zamienia się w podróżnika, który odwiedza nowe, nieznane mu miejsce.

 

Surowce


W Detektywie na początku każdej gry postacie dodają do puli swoje żetony zdolności. Przedstawiają one ich umiejętności i sposób, w jaki mogą pomóc zespołowi. Wykorzystuje się je w grze, by pchnąć śledztwo na nowe tory, by dowiedzieć się więcej niż kryje się na karcie na pierwszy rzut oka.


Jednym z charakterystycznych elementów w Diunie jest fremeńska oszczędność, ich święta troska o wodę i przyprawę. Fremeni są zupełnym przeciwieństwem dzisiejszego społeczeństwa, któremu słowo marnotrawstwo towarzyszy na co dzień. Chciałem pokazać to w zasadach: zarówno niedobór zasobów, jak i szacunek do tych już posiadanych. Zmieniłem jedną drobną regułę - żetony zdolności raz wydane, znikają. Nie odnawiają się na początku następnej gry.


Gracze rozpoczynają kampanię z kilkoma żetonami zasobów. To wszystko, co mają na całą kampanię składającą się z 4 misji. Muszą zastanowić się dwa razy, nim wydadzą żeton. Przed każdym wydaniem zasobów muszą pomyśleć, czy to właściwy moment? Za każdym razem czują powagę wykonywanej akcji.


Witamy na Arrakis.

 

Podejmowanie ryzyka


W grze Detektyw gracze są stróżami prawa. Pewność siebie jest ich nieograniczonym zasobem. Mogą odwiedzać miejsca zbrodni, przesłuchiwać świadków i sprawdzać policyjne bazy danych. Panują nad sytuacją.


W Diunie: Sekretach Rodu wcielają się w buntowników walczących z okrutnymi Harkonnenami. Działają pod przykrywką, poruszają się w cieniu, uważają na każdy swój krok. Ich akcje niosą ze sobą ryzyko.


Aby przedstawić to w prosty sposób, postanowiliśmy dodać do gry mechanikę Push your luck. Podczas wykonywania pewnych działań, takich jak przejście za plecami strażników lub włamanie się do budynku Harkonnenów, gracze muszą wykonać test ryzyka i wylosować z puli żeton Konsekwencji. W puli mamy 2 dobre i 3 alarmowe. Kiedy dobiorą czerwony, tor Konsekwencji przesuwa się, a gdy dotrze do ostatniego miejsca, siły oporu znajdą się w tarapatach.


To prosty mechanizm dodany do systemu Detektywa, ale dodaje moment niepewności, trwający ułamek sekundy dreszczyk emocji, gdy wyciągasz żeton, wiedząc, że robisz coś bardzo ryzykownego…

 

 

Epilog


Te trzy małe zmiany, drobne korekty w systemie Detektywa, które wprowadziliśmy w Diunie: Sekretach Rodu, pozwoliły nam zmienić styl gry i pomóc graczom zanurzyć się w Diune. Nie są już detektywami. Są buntownikami w mieście Tel Gezer.


W drugiej części omówię jak podeszliśmy do portalu Antares i jak dostosowaliśmy go do świata, w którym komputery nie istnieją...

 

Comments:

No comments yet

Leave Your Reply: